Dziś pierwszy artykuł z serii ‚Jak dbać o…’ Chciałabym opowiedzieć wam o tym, że takie ręcznie malowane koszulki i poszewki na poduchy czy ręczniki, są produktem nieco innym niż koszulki i inne rzeczy kupowane w sieciówkach. Te drugie robione są metodą najczęściej trwałego sitodruku, a więc większe jest w ich przypadku prawdopodobieństwo, że przetrzymają nienależyte traktowanie.
Koszulki malowane ręcznie, tak samo jak ręczniki czy poduchy, są produktem specjalnym, malowanym najczęściej na zamówienie, za pomocą specjalnych farb do tkanin, które są na końcu procesu twórczego utrwalane według zaleceń producenta i odpowiednich standardów. Mimo to jednak o tak malowany obraz trzeba odpowiednio zadbać. I w związku z tym ręcznie malowane tekstylia wymagają specjalnego traktowania, a gdy o nie zadbamy, odwdzięczą się nam trwałością i pięknymi kolorami przez długi czas.
A więc jak dbać o ręcznie malowane koszulki, poduchy czy ręczniki?
Oto wskazówki.
Po pierwsze pranie:
zawsze pierz koszulki wywrócone na lewą stronę, w temperaturze maksymalnie 40 stopni. Lepsze byłoby 30 stopni, ale nie we wszystkich pralkach można 30 stopni ustawić.
Po drugie wirowanie:
jeśli wirujesz pranie, to unikaj wirowania na najwyższych obrotach – moje nieprzekraczalne maksimum to 600 obrotów na minutę. Idealnie byłoby wykręcić taką koszulkę ręcznie – nie za mocno oczywiście.
Po trzecie chemia:
nie używaj na ręcznie malowanych tekstyliach żadnych agresywnych środków chemicznych typu wybielacze czy silne odplamiacze. Może to spowodować trwałe uszkodzenie namalowanego obrazu i / lub blednięcie kolorów.
Jeśli na koszulce czy innym produkcie zrobi się wredna plama, można spróbować wywabić ją sposobami naturalnymi. A jeśli one nie pomagają, to ostatecznie można potraktować wredna plamę odplamiaczem, ale tylko miejscowo i poza obszarem, w którym jest namalowany oraz. Po odczekaniu czasu jaki zaleca producent środka, spierz delikatnie ręcznie miejsce gdzie użyty został środek odplamiający i dopiero taki ciuch włóż do pralki do normalnego prania.
Po czwarte prasowanie:
ręcznie malowane koszulki i inne tekstylia prasuj zawsze na lewej stronie. Temperatura prasowania nie powinna być zbyt wysoka – u mnie do koszulek i poszewek wystarcza najniższa możliwa temperatura. A już najbardziej idealnie byłoby prasować namalowany obraz na lewej stronie, dodatkowo zabezpieczając go cienką warstwą innego materiału, na przykład cienkim ręcznikiem kuchennym, który najczęściej jest w każdej szafie.
Po piąte ekspozycja na promieniowanie UV:
unikaj zostawiania ręcznie malowanych koszulek na dłuższy czas bezpośrednio na słonku, szczególnie latem. Na przykład podczas suszenia prania czy pobytu na plaży. Farby, którymi maluję mają bardzo dobrą odporność na promieniowanie UV i podczas normalnego używania nic się z nimi nie stanie, ale nie są idealne, bo takie farby jeszcze nie zostały stworzone 😉 Oczywiście jeśli koszulka trochę na słonku poleży, to nic się jej nie stanie, mam na myśli sytuacje ekstremalne.
Miejcie proszę na uwadze powyższe wskazówki gdy używacie jakichkolwiek produktów z ręcznie malowanymi grafikami. A kotki na koszulkach i innych rzeczach odwdzięczą się wam trwałością i będziecie mogli cieszyć się nimi dłużej.
Miłego noszenia ręcznie malowanych koszulek i przytulania się do ręcznie malowanych poduch. Tego wam życzy wasza Ala ma kota 